Mazurek orzechowy
Święta Wielkanocne tuż, tuż. Może należałoby pomyśleć o mazurku. Ale takim nieco innym. Jest równie pyszny, jeśli nie bardziej, od tych tradycyjnych na kruchym cieście i z mnóstwem lukru. Nie ukrywam, że przepis podpatrzyłam na blogu mojewypieki.com. Bardzo mi się spodobał taki mazurek, w którym nie ma konieczności: pieczenia kruchego spodu, żmudnego dekorowania, robienia masy lub lukru. Tylko beza orzechowa i zwykły wafel. :-)
Ja mojego mazurka okrasiłam dodatkowym smakiem powideł czereśniowych. Oczywiście można w ogóle pominąć ten element, albo dać inne lub jakikolwiek dżem. Uważam jednak, że bez owocowego dodatku mazurek sam w sobie jest mdły.
(blaszka 25/40 cm)- 2 suche wafle
- 3 białka
- szczypta soli
- 180 g cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
- 180 g zmielonych orzechów włoskich
- około 30 połówek orzechów włoskich
- 6 łyżek powideł czereśniowych
Wafle ułożyć na dnie blaszki pokrytej papierem do pieczenia. Nadmiar wafla usunąć. Posmarować powidłami.
Orzechy zetrzeć, ale tak aby nie puściły soków - najlepiej na specjalnej tarce przeznaczonej właśnie do orzechów.
Białka umieścić w misie robota kuchennego lub miksera. Dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania zacząć dodawać po łyżce cukier. Kolejną łyżkę cukru dosypać dopiero, gdy poprzednia dobrze się rozpuści. Na sam koniec wsypać mąkę ziemniaczaną i dolać sok z cytryny. Wyłączyć robota i dodać starte orzechy włoskie. Całość delikatnie wymieszać szpatułką.
Tak przygotowaną bezę wyłożyć na wafle. Rozsmarować, ale tak, aby pozostawić na brzegach jedno centymetrowy margines. Beza urośnie. Wyrównać powierzchnię. Na górze poukładać połówki orzechów włoskich.
Bezę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i natychmiast obniżyć temperaturę do 160 stopni C. Piec przez około 30 - 35 minut. Wyjąć i wystudzić.
Mazurek przechowywać nawet kilka dni w temperaturze pokojowej.
Komentarze
Prześlij komentarz