Konfitowana pierś z gęsi
Konfitowanie to dawna metoda przygotowywania i przechowywania mięsa w tłuszczu. Stosowana jest do dnia dzisiejszego w kuchni francuskiej i nie tylko. Mięso przygotowywane w ten sposób jest bardzo soczyste i delikatne.
Wiem, że jest już po św. Marcinie, a gęś podobno najlepiej serwować właśnie w tym okresie. Moje danie podałam właśnie w św. Marcina, niestety przepis mogłam opublikować dopiero teraz.
Tak przygotowana gęsina smakowała nam wybornie. Jeśli mam być szczera to jest ona lepsza niż mięso kacze. Do gęsi podałam własnoręcznie przygotowaną żurawinę.
Gęś konfitowałam w smalcu gęsim. Dostałam go bez problemu w jednym z supermarketów.
- 2 piersi z gęsi
- 800 g smalcu gęsiego
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- kilka gałązek świeżego rozmarynu
- 0,5 łyżeczki soli
- pieprz
Piersi oczyścić i ponacinać skórę. Następnie natrzeć mieszaniną soli, pieprzu i przeciśniętego przez praskę czosnku. Umieścić w pojemniku do przechowywania żywności obkładając piersi rozmarynem i liśćmi laurowymi. Zamknąć pojemnik i pozostawić mięso na noc w lodówce.
W garnku rozgrzać smalec gęsi. Mięso oczyścić przy pomocy ręcznika papierowego z marynaty i przełożyć do tłuszczu. Tłuszcz musi całkowicie zakryć piersi. Zmniejszyć do minimum ogień pod garnkiem, tak aby smalec delikatnie mrugał (nie może się gotować). Proces takiego powolnego gotowania powinien trwać około 2 do 3 godzin. Po tym czasie wyjąć mięso, osuszyć ręcznikiem papierowym i przed podaniem obsmażyć na złoty kolor.
Komentarze
Prześlij komentarz