Stek z antrykotu
Stek wołowy to doskonałe danie dla każdego mięsożercy :-). Mój stek został zrobiony z antrykotu. Nie jestem jeszcze wprawiona w robieniu steków, ale wiem, że niesłychanie istotny w ich smażeniu jest czas. Należy pamiętać, że ów czas uzależniony jest od grubości mięsa i stopnia wysmażenia jaki chcemy uzyskać.
Stek, który ja przygotowałam miał około 1,5 cm grubości. Smażyłam więc go po 3 minuty z każdej strony. Nie przepadam za krwistym stekiem, ale nie chciałam również aby wyszła mi podeszwa. Uważam, że udał mi się idealnie, a i MD był zachwycony.
(porcja dla 2 osób)- 2 steki z antrykotu (każdy o wadze 200 g)
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju
- 50 g masła + 20 g (po 10 g na każdy stek)
- sól
- pieprz
Steki wyjąć z lodówki - najlepiej jeśli będą miały temperaturę pokojową. Przed smażeniem posolić je i doprawić pieprzem.
Rozgrzać patelnię. Wlać olej i na bardzo rozgrzany położyć steki. Smażyć 3 minuty. Następnie obrócić na drugą stronę, dodać pokrojony w plasterki czosnek i masło - 50 g. Ponownie smażyć 3 minuty. W międzyczasie polewać steki masłem ze smażenia. Gdy czas smażenia minie, steki zdjąć z patelni i ułożyć na ciepłym talerzu aby odpoczęły. Przed podaniem ułożyć na każdym steku masło (owe 10 g na steka).
Komentarze
Prześlij komentarz