Kotlety jagnięce

Dzisiaj jagnięcina, a właściwie kotlety jagnięce. Długo zbierałam się do tego, aby je przygotować. Przyznam się, że bałam się tego mięsa. Bałam się głównie zapachu, ale niepotrzebnie. Nie da się ukryć, że jest to mięso z młodego zwierzaka, a więc i zapach nie jest straszny. Szczerze mówiąc nawet przyjemny. Na dodatek mięso to ma niezrównane walory smakowe, jest bardzo soczyste i delikatne. Jagnięcina jest mięsem bardzo zdrowym i szybkim oraz prostym w przygotowaniu. Polecam spróbować. Może zacznie się pojawiać częściej na Waszych stołach? :-)

Dodam jeszcze, że kotlety jagnięce mogą występować w dwóch postaciach: bez wystającego żeberka, jak poniżej i z żeberkiem (wystająca oczyszczona kostka). I jeszcze jedno. Kotlety są bardzo małe, dlatego dla dwóch osób trzeba ich około dwunastu sztuk :-).

(na 2 porcje)

  • 12 kotletów jagnięcych
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • 3 gałązki świeżego rozmarynu
  • 4 łyżki oliwy
  • sól
Mięso dokładnie myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, następnie posypujemy solą, skórką z cytryny, skrapiamy oliwą i dokładnie  wmasowujemy przyprawy w mięso. Dodajemy gałązki rozmarynu. Tak przygotowane kotleciki wstawiamy na minimum 30 minut do lodówki. Po tym czasie rozgrzewamy patelnię, wyjmujemy rozmaryn i smażymy kotleciki na złoty kolor po 3 minuty z każdej strony. Nie należy przedłużać czasu smażenia, bo mięso zrobi się twarde i łykowate. Po usmażeniu pozwolić kotlecikom chwilę odpocząć. Najlepiej zrobić to na papierowym ręczniku :-).
Kotlety podawać z ulubionymi dodatkami.

Komentarze

Popularne posty