Kandyzowane mandarynki
Mandarynki to owoc zimy - głównie. Doskonale smakują świeże i takie wprost uwielbiam. Mogę je pożerać kilogramami ;-). Tym razem postanowiłam zrobić mandarynki kandyzowane. Powstały trochę przez przypadek. Te, które miałam w domu były niestety kwaśne więc trafiły do syropu cukrowego.
Takie mandarynki doskonale sprawdzą się jako dodatek do deserów, ciast, ale rewelacyjnie smakują bez niczego. Racja są lekko goryczkowe w smaku, ale niczemu to nie przeszkadza :-).
- 1 kg mandarynek
- 2 szklanki wody
- 4 szklanki cukru
- 1 laska wanilii
Mandarynki sparzyć, i wyszorować twardą stroną gąbki do naczyń. Następnie pokroić w plasterki grubości około 5 mm.
W garnku zagotować wodę z cukrem. Do syropu włożyć przeciętą laskę wanilii uprzednio wyskrobując z niej ziarenka. Ziarenka również umieścić w syropie. Gotować kilka minut. Następnie do gotującego się syropu włożyć plastry mandarynek.
Całość gotować 10 minut na małym ogniu. Gorące plastry ułożyć w wyparzonych słoiczkach. Zalać gorącym syropem, zakręcić i pasteryzować przez 10 minut (ja robię to w piekarniku nagrzanym do 140 stopni C).
Komentarze
Prześlij komentarz