Karczek pod pierzynką
Dawno nie jadłam tej potrawy. Teraz sobie o niej przypomniałam. Co prawda jej nazwa brzmi nieco inaczej, bo karczek po kowalsku, ale spotkałam się też z nazwą karczek pod pierzynką. Ta bardziej mi odpowiada.
Panierowane kotlety z karkówki z cebulką, curry, majonezem, keczupem i serem żółtym zapiekane w piekarniku. Obłędnie dobre. Może mało dietetyczne, ale niestety takie muszą być. Nikt nie mówi, że trzeba jej jeść codziennie :-).
Do tego dania można wykorzystać świeże kotlety lub przygotowane wcześniej.
Cebulę obrać i pokroić w plasterki. Zeszklić na patelni. Dodać sól, pieprz i przyprawę curry. Jeszcze chwilę smażyć.
Na przygotowane wcześniej kotlety nałożyć cebulę. Następnie rozprowadzić na niej po łyżeczce majonezu i keczupu. Przykryć żółtym serem.
Zapiekać przez 20 - 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C.
Do pieczenia użyłam patelni - blachy grillowej. Doskonale izoluje karkówkę od wytapiającego się w trakcie pieczenia tłuszczu.
Do tego dania można wykorzystać świeże kotlety lub przygotowane wcześniej.
(na 2 porcje)
- 2 plastry karkówki
- 6 cebul
- 1 łyżeczka curry
- sól
- pieprz
- majonez
- keczup
- ser żółty
- 1 jajo
- mąka
- bułka tarta
- tłuszcz do smażenia
Cebulę obrać i pokroić w plasterki. Zeszklić na patelni. Dodać sól, pieprz i przyprawę curry. Jeszcze chwilę smażyć.
Na przygotowane wcześniej kotlety nałożyć cebulę. Następnie rozprowadzić na niej po łyżeczce majonezu i keczupu. Przykryć żółtym serem.
Zapiekać przez 20 - 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C.
Do pieczenia użyłam patelni - blachy grillowej. Doskonale izoluje karkówkę od wytapiającego się w trakcie pieczenia tłuszczu.
Komentarze
Prześlij komentarz