Gulasz wołowy

Naszła nas ochota na gulasz. Taki wołowy. Ciężki. Z kaszą i ogórkiem kwaszonym. 

I był. Wyszedł super.

Ze względu na to, że oboje z MD nie przepadamy za kaszą jęczmienną, do gulaszu podałam kaszę bulgur. Jest mniej charakterystyczna w smaku, a dzięki temu rewelacyjnie komponuje się z gulaszem.

• 1 kg wołowiny
• 30 g suszonych podgrzybków
• 1/2 l gorącej wody
• 3 cebule
• 3 ząbki czosnku
• 100 ml czerwonego wytrawnego wina
• 50 ml śmietanki 18%
• 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
• sól
• 1/2 łyżeczki pieprzu
• 1/2 łyżeczki ostrej papryki
• 1 łyżeczka papryki słodkiej
• 1 łyżeczka papryki wędzonej
• 1,5 łyżki mąki + mąka do panierowania mięsa
• tłuszcz do smażenia

Grzyby połamać lub pokroić i zalać około 1/2 l gorącej wody. Odstawić do napęcznienia.

Mięso pokroić w dużą kostkę, posolić i odstawić na chwilę.

Cebulę pokroić w kostkę, a czosnek w plasterki.

Na patelni rozgrzać tłuszcz i smażyć na nim partiami oprószone mąką mięso. Zrumienione mięso przekładać do wysokiego rondla.

Po usmażeniu mięsa, na tej samej patelni zeszklić cebulę. Przełożyć ją do mięsa. Patelnię zdeglasować czerwonym winem. Płyn wlać do rondla. 

Do mięsa wrzucić pokrojony czosnek oraz grzyby wraz z wodą, w której się moczyły. Całość zalać wodą lub bulionem wołowym, tak aby zakryć mięso. Wstawić na gaz i dusić od czasu do czasu mieszając i uzupełniając płynem. Czas duszenia to około 2 - 3 godzin. Zależy od wielkości kostek mięsa i jego jakości. No cóż im twardsze tym dłużej :-).

Gdy mięso będzie już miękkie dodać przyprawy. Chwilę gotować. Na tym etapie dobrać na sól. Do gulaszu dodać koncentrat i znów chwilę gotować. W słoiczku rozrobić 1,5 łyżki mąki i zaciągnąć sos. Ponownie zagotować. Dolać śmietankę. Wymieszać.

Oczywiście ilość przypraw można dostosować do własnych upodobań smakowych.