Zupa szczawiowa
Szczawiowa, to jedna z zup, które bardzo lubię. Najlepsza jest oczywiście teraz, na wiosnę z młodziutkiego, własnoręcznie zebranego w lesie lub na łące szczawiu. Oczywiście z jajem i świeżutkim chlebem z masełkiem. Kto się temu oprze?
Osobiście uważam, że najlepszy na tę zupę jest szczaw "dziki", rosnący w lesie lub na łące. Ten uprawiany w ogrodzie ma jakby mniej kwasu :-). Polecam samodzielnie zebrać taki "dziki". Dwie korzyści za jednym zamachem: szczaw i odrobina ruchu, głównie skłony :-).
Osobiście uważam, że najlepszy na tę zupę jest szczaw "dziki", rosnący w lesie lub na łące. Ten uprawiany w ogrodzie ma jakby mniej kwasu :-). Polecam samodzielnie zebrać taki "dziki". Dwie korzyści za jednym zamachem: szczaw i odrobina ruchu, głównie skłony :-).
- 800 g żeberek wieprzowych
- 2,5 l wody
- 1,5 marchwi (mogą być 2)
- 1 pietruszka
- 1/2 białej części pora
- 1/8 selera
- 1/2 szklanki mleka
- 200 g śmietany 18%
- szczaw (u mnie 6 solidnych garści)
- sól
- pieprz
- 4 jaja lub więcej (tak o 2 na osobę)
Warzywa oczyścić i pokroić na mniejsze kawałki. Wraz z żeberkami zalać wodą, posolić i gotować do miękkości, zarówno warzyw, jak i żeberek. W trakcie gotowania zdejmować szumy. Nie będzie wtedy konieczności cedzenia wywaru.
Szczaw oczyścić z trawy, umyć i pokroić w około 1,5 cm paski.
Z przygotowanego wywaru wyjąć żeberka i warzywa. Te ostatnie nie będą potrzebne :-). Doprawić wywar solą i pieprzem do smaku. Później ze względu na kwas nie będzie to możliwe. Do gotującego się wywaru wrzucić szczaw. Gotować kilka minut. Wlać mleko i nadal gotować.
W gotującej się zupie ugotować jaja, pamiętając, że nie robimy tego w skorupkach :-). Jaja pojedynczo wybijać bezpośrednio do garnka, tak jakbyśmy gotowali jaja w koszulkach. Przez chwilę nie mieszać zupy. Jaja ugotują się w zupie.
W słoiczku lub kubku rozprowadzić w gorącej zupie śmietanę i wlać do garnka. Nie gotować.
Zupę podawać z chlebem i masełkiem.
Szczaw oczyścić z trawy, umyć i pokroić w około 1,5 cm paski.
Z przygotowanego wywaru wyjąć żeberka i warzywa. Te ostatnie nie będą potrzebne :-). Doprawić wywar solą i pieprzem do smaku. Później ze względu na kwas nie będzie to możliwe. Do gotującego się wywaru wrzucić szczaw. Gotować kilka minut. Wlać mleko i nadal gotować.
W gotującej się zupie ugotować jaja, pamiętając, że nie robimy tego w skorupkach :-). Jaja pojedynczo wybijać bezpośrednio do garnka, tak jakbyśmy gotowali jaja w koszulkach. Przez chwilę nie mieszać zupy. Jaja ugotują się w zupie.
W słoiczku lub kubku rozprowadzić w gorącej zupie śmietanę i wlać do garnka. Nie gotować.
Zupę podawać z chlebem i masełkiem.
Komentarze
Prześlij komentarz