Kotlety mielone

Najlepsze pod słońcem mielone. 
Kotlety mojej Mamy. Nic ich nie zastąpi. Pycha.
Do tego puree ziemniaczane lub młode ziemniaczki i mizeria. Czego chcieć więcej? Rozpusta. 


  • 1 kg chudego boczku :-) (świeżego)
  • 1 czerstwa bułka (nie bułeczka)
  • 3 kromki chleba
  • 1 lub 2 jaja
  • 2 średnie cebule
  • sól
  • pieprz
  • 2- 3 ząbki czosnku (ewentualnie)
  • bułka tarta
  • tłuszcz do smażenia 
Bułkę i chleb namoczyć w wodzie. Odcisnąć. 
Cebulę obrać i pokroić na ćwiartki.
Boczek mielimy dwukrotnie w maszynce do mięsa na średnich oczkach. W trakcie drugiego mielenia przez maszynkę przepuszczamy cebulę i odciśnięte pieczywo. Do tak przygotowanego mięsa wbijamy jaja, dodajemy sól i pieprz do smaku i dokładnie wyrabiamy masę. Proponuję robić to ręcznie. 
Z masy formujemy kotlety wielkości 7 - 8 cm. Spłaszczamy i obtaczamy w bułce tartej.
Smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor.
Ważne zasady:
  • tłuszczu musi być dużo, tak aby kotlety do połowy swojej wysokości były w nim zanurzone,
  • nie dodajemy w trakcie smażenia zimnego tłuszczu,
  • kotlety przewracamy na drugą stronę gdy będą złote i gdy na nieusmażonej części (na wierzchu po bokach) pojawi się sina otoczka - gwarantuje to, że wewnątrz będą usmażone,
  • kotletów nie należy wielokrotnie przewracać - raz wystarczy,
  • jeżeli tłuszcz jest za gorący i kotlety za bardzo ciemnieją należy zmniejszyć płomień.

Komentarze

Popularne posty