Babka makowo - kokosowa
Dawno nie robiłam tej babki. Po kilku latach odnalazłam przepis i stwierdziłam, że trzeba sprawdzić, czy wyjdzie :-). Wyszła. Całkiem niczego sobie.
Po przeczytaniu przepisu możecie się zdziwić. W trakcie pieczenia ciasto trzeba wyjąć z piekarnika i naciąć powierzchnię. Nie ma obawy, że coś stanie się z ciastem. Zakalec na pewno się nie pojawi. Przetestowane :-)
- 250 g maku
- 200 g miękkiej margaryny lub masła
- 280 g cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego lub łyżka takiego swojej roboty
- 6 jaj
- 100 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- sok i skórka z połowy cytryny
- 2 białka
- 120 g wiórek kokosowych
Mak zemleć na sucho.
Margarynę (masło) utrzeć. Ciągle ucierając dodać 200 g cukru, cukier waniliowy i skórkę z cytryny. Kiedy powstanie puszysta masa dodawać po jednym jaju.
Mąkę (1 łyżkę odłożyć) i proszek do pieczenie przesiać i wymieszać ze zmielonym makiem. Suche składniki dokładnie rozmieszać z masą jajeczno - tłuszczową. Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką keksówki. Wyrównać powierzchnię. Piec przez 30 minut w nagrzanym do 175 stopni C piekarniku.
Białka ubić na sztywną pianę. Ciągle ubijając, dodać wsypując po jednej łyżce pozostały cukier i sok z cytryny. Delikatnie wmieszać wiórki kokosowe.
Po 30 minutach ciasto wyjąć z piekarnika. Powierzchnię naciąć wzdłuż na głębokość 3 cm, polać kokosową pianą i ponownie umieścić w piekarniku. Piec jeszcze 40 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz